Dziś wydarzyło się coś, co zostanie ze mną na zawsze.
Po 40 latach pracy jako pediatra, po setkach rozmów z rodzicami i tysiącach spotkań z dziećmi, spełniło się jedno z moich cichych marzeń:
moja książka „Klucz do zdrowia dziecka” trafiła wreszcie do rąk czytelników.
Ale najbardziej wzruszający moment wydarzył się dziś.
Spotkałam się z moim Teściem, który ma 99 lat – mądry, niezwykle sprawny umysłowo człowiek, pełen siły i ciepła.
Od 13 lat jest wdowcem, ale nadal żyje bardzo samodzielnie. Ma trzech synów, sześciu wnuków i dziesięcioro prawnuków.
Kiedy wręczyłam mu egzemplarz mojej książki z osobistą dedykacją, bardzo się wzruszył.
Spojrzał na mnie i powiedział:
„Przeczytam ją od deski do deski.”
I choć nie jest lekarzem, wiem, że przeczyta ją z uwagą, bo przez całe życie był człowiekiem myślącym, otwartym i wrażliwym na zdrowie i dobro rodziny.
Ten moment – jego łagodny uśmiech, błysk w oku, poruszające milczenie – był dla mnie ważniejszy niż wszystkie recenzje.
„Klucz do zdrowia dziecka” to owoc mojej wieloletniej praktyki pediatrycznej.
Pisałam ją z myślą o rodzicach, którzy szukają naturalnych, skutecznych metod profilaktyki i leczenia dzieci – opartych na wiedzy, doświadczeniu i szacunku do mądrości natury.
To książka o wzmacnianiu odporności, zdrowiu emocjonalnym, codziennych nawykach i holistycznym podejściu do dziecka jako całości.
Jeśli chcesz sięgnąć po nią lub po prostu zajrzeć do środka – zapraszam:
www.modelarniazdrowia.pl
A Tobie, Drogi Teściu – dziękuję.
Za Twoją obecność, życzliwość i to jedno zdanie, które zapamiętam na zawsze. 💛